Bezpieczeństwo

Wojna w Iranie i konflikt w Strefie Gazy zeszły na dalszy plan wobec rosyjskiej wojny agresji przeciwko Ukrainie od lutego 2022 roku. Jednak wojna się nie skończyła. Każdego dnia i każdej nocy setki dronów i pocisków rakietowych niszczą Ukrainę i zabijają lub ranią jej ludność.
We wtorek 3 czerwca Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych opublikowało nową liczbę ofiar śmiertelnych i rannych wśród rosyjskich i ukraińskich bojowników. Chociaż nie ma oficjalnych danych, amerykański think tank szacuje liczbę ofiar od 24 lutego 2022 r. na 1 milion po stronie rosyjskiej (w tym 250 000 zabitych) i 400 000 po stronie ukraińskiej (w tym 60 000 do 100 000 zabitych), kraju czterokrotnie mniejszego od Rosji.
Jest to zdecydowanie najbardziej śmiercionośna wojna na świecie, a prezydent Rosji Władimir Putin nie wykazuje żadnych oznak chęci jej zakończenia lub nawet spowolnienia.
Istnieje zatem potrzeba kontynuowania i zwiększenia europejskiej pomocy wojskowej, która wciąż jest niewystarczająca do zaspokojenia potrzeb. Przewaga materiałowa Rosji (czołgi, działa, rakiety itp.) jest nadal znacząca, a rosyjski przemysł został zmobilizowany do długiej wojny.
Jakkolwiek by to nie brzmiało, Francja nie jest wiodącym darczyńcą broni. UE wyprzedziła Stany Zjednoczone. Według źródła Instytutu Kilońskiego (do lutego 2025 r.) Stany Zjednoczone przyznały ~114 miliardów (≈ 120 mld $) uruchomionych ogółem, podczas gdy Unia Europejska (UE + państwa członkowskie) : ~127-148 mld euro została już uruchomiona, nie licząc przyszłych nowych komponentów (instrument, pożyczki), co daje potencjalną pomoc w wysokości ponad 220 miliardów.
Na plus pierwszy raz że Europa przewyższa Stany Zjednoczone pod względem pomocy wojskowej w poważnym konflikcie, w tym w wojnie w byłej Jugosławii i Afganistanie. Czy oznacza to strategiczną zmianę? Początek europejskiej autonomii strategicznej? Jest to pytanie, któremu należy się uważnie przyglądać.
W perspektywie krótkoterminowej będzie Konferencja w sprawie odbudowy Ukrainy 10 lipca w Rzymie (do 11 lipca). Musimy zwiększyć wysiłki gospodarcze i finansowe oraz patrzeć w przyszłość. Ale najpierw musimy wygrać wojnę. Jest to tak oczywiste, że nie można ufać Władimirowi Putinowi i jego licznym poplecznikom.
Jakie lekcje możemy wyciągnąć z wojny?
To była rzeźnia, jak powiedziano: milion Rosjan zabitych lub rannych, według niedawnego raportu w Świat. Prawdopodobnie kilkaset tysięcy Ukraińców.
Wojna ludzka stała się w dużej mierze technologiczna. To wojna dronów. Przed konfliktem myśleliśmy o dużych dronach, takich jak amerykański Reaper, ale w rzeczywistości są to małe, niedrogie drony: na przykład drony kamikadze FPV, które są używane na masową skalę przez obie strony, czasami kosztujące mniej niż 1000 euro za sztukę.
Ukraińskie drony powietrzne i morskie blokują obecnie Morze Czarne przed rosyjską marynarką wojenną, która stacjonuje na wschodnim wybrzeżu.
Wojna artyleryjska, w szczególności kaliber 155 mm, ale także różne rodzaje wyrzutni rakiet.
Różne pociski hipersoniczne lub balistyczne po stronie rosyjskiej, które Moskwa intensywnie wykorzystuje do miażdżenia ludności w strategii terroru przypominającej nazistowskie Niemcy w latach 1940-1941 przeciwko ludności brytyjskiej.
Jakie wnioski dla UE?
UE ma poważne deficyty zdolności w tych obszarach. W szczególności, kraje UE są w dużej mierze pozbawione :
- amunicja
- przystosowane drony
- obrona przeciwlotnicza...
Ale także czołgi bojowe, pojazdy opancerzone, rakiety dalekiego zasięgu itp.
Przede wszystkim istnieje niepokojąca nierównowaga w stosunku do Rosji.
Według raportu Instytutu Bruegla i Instytutu Kilońskiego: według parytetu siły nabywczej (biorąc pod uwagę ceny), budżet obronny Rosji wzrasta ze 146 miliardów dolarów do 461 miliardów dolarów, co odpowiada budżetowi UE i Wielkiej Brytanii razem wziętych.
Istnieją różnice w wielkości produkcji broni między Rosją a UE. Rosja produkuje 1800 czołgów rocznie, w porównaniu z 50 w 4 głównych krajach europejskich (Niemcy, Francja, Polska i Wielka Brytania). Musielibyśmy zatem pomnożyć produkcję przez współczynnik od trzech do sześciu, w zależności od przypadku, jeśli chcielibyśmy znacznie zmniejszyć lukę w stosunku do Rosji w ciągu 5 lat!
W 2024 r. 4 główne kraje będą miały 1627 czołgów, w porównaniu z 2400 w Rosji.
W przypadku wojny z Rosją front europejski mógłby się załamać.
To samo dotyczy innych obszarów: artylerii, bojowych wozów piechoty, obrony powietrznej itp.
Potrzeba europejskiej obrony
W 2013 r. zorganizowaliśmy konferencję na ten temat w Stowarzyszeniu Jean Monnet.
Wskazywaliśmy już na luki w zdolnościach, które nadal istnieją, szczególnie w logistyce i wojskowym transporcie lotniczym, oprócz tych wymienionych powyżej (amunicja, drony itp.). Na szczęście samolot transportowy A400 M został niedawno uratowany przed wyginięciem dzięki francusko-hiszpańskiej decyzji o zapewnieniu kontynuacji co najmniej 8 zamówień rocznie.
Ale A400 M może przewozić tylko 35 ton ładunku, w porównaniu do 130 ton amerykańskiego Lockheeda C5-M! Jest jeszcze wiele do nadrobienia...
Istnieje również problem posiadania zdolnych do rozmieszczenia sił europejskich. Na szczycie francusko-brytyjskim, który odbył się w Saint-Malo w dniach 3 i 4 grudnia 1998 r., szefowie państw i rządów Wielkiej Brytanii i Francji zgodzili się co do potrzeby zapewnienia UE autonomicznej zdolności do podejmowania decyzji i działań, wspieranej przez wiarygodne siły wojskowe, aby móc reagować na kryzysy międzynarodowe, gdy Sojusz Atlantycki nie jest zaangażowany.
Od tego czasu niewiele lub nic nie zostało wprowadzone w życie. A NATO, pod amerykańską presją, chwieje się.
Podczas kolokwium zasugerowano, że 60-tysięczne siły europejskie powinny być ostatecznie gotowe do rozmieszczenia w ciągu kilku miesięcy. Jesteśmy od tego bardzo daleko.
Francja może odegrać wiodącą rolę w tej dziedzinie, wysyłając tysiące żołnierzy na zagraniczne teatry działań, przy ogromnym rozlewie krwi. Nie możemy wymienić ich wszystkich.
Dajmy ci jeden: Starszy kapral Jean Nicolas Panezyckktóry zginął w akcji dla Francji w Afganistanie 23 sierpnia 2010 r. i został odznaczony wojskowym krzyżem męstwa z brązową palmą, już zaginiony w słusznej sprawie. Powinniśmy również wspomnieć o tysiącach Ukraińców, którzy również zginęli w słusznej sprawie... Lista jest długa.
Kolejna kwestia: europejski przemysł obronny jest niewielki lub nie ma go wcale. Istnieje wiele przeszkód dla konsolidacji: suwerenność narodowa, konkurencja przemysłowa, powolność wspólnych programów (np. francusko-niemiecki SCAF). Są to branże krajowe: istnieje 6 krajowych producentów czołgów, trzech producentów silników lotniczych, trzech producentów samolotów bojowych itp. Sytuacja jest lepsza w sektorze marynarki wojennej z dwoma głównymi graczami: Fincantieri i Naval Group.
Na szczęście jest nadzieja
Po Brexicie Wielka Brytania zbliża się do UE. Doszło już do zbliżenia francusko-brytyjskiego poprzez traktaty londyńskie lub porozumienia z Lancaster House - dwa traktaty wojskowe podpisane na szczycie francusko-brytyjskim w Londynie, w Lancaster House, przez prezydenta Francji Sarkozy'ego i premiera Wielkiej Brytanii Camerona w dniu 2 listopada 2010 r.
Oba rządy postanowiły utworzyć wspólne siły ekspedycyjne, Połączone Siły Ekspedycyjne - CJEF). Celem tych sił było zapewnienie, do 2016 roku, wspólnych zdolności, które mogłyby być rozmieszczone w operacjach dwustronnych, ale także jako część międzynarodowej koalicji (NATO, UE lub ONZ).
Na szczęście dla nas, Wielka Brytania jest mocno zaangażowana w obronę Ukrainy. Jest to ważne, ponieważ wraz z Francją jest drugą europejską potęgą nuklearną i morską! Czy odstraszanie nuklearne zostanie rozszerzone na naszych europejskich partnerów? To pytanie powraca w centrum uwagi.
Jest też zwrot Niemiec, które wydadzą setki miliardów euro na obronę.
Wreszcie, w marcu 2025 r. Komisja Europejska uruchomiła plan "Odbudowy Europy" z budżetem w wysokości 800 mld euro. 150 miliardów euro ma pochodzić z europejskich pożyczek, a pozostałe 650 miliardów euro ma zostać zapewnione przez różne państwa członkowskie, co nie jest łatwym zadaniem, biorąc pod uwagę sytuację budżetową, zwłaszcza we Francji...
Jednak Instytut Bruegla i Instytut Kiloński szacują w swoim raporcie, że wysiłki w ramach "Rearming Europe" mogą być niewystarczające w stosunku do niezbędnych wysiłków zbrojeniowych.
Wreszcie, na szczycie NATO w czerwcu ubiegłego roku, kraje członkowskie zobowiązały się do zwiększenia wydatków na obronność do 5 % PKB do 2035 roku.
Ale musimy pójść dalej
Musimy rozwijać europejski przemysł obronny poprzez sojusze między graczami. Europejczycy nie mogą, z przyzwyczajenia, strachu lub potrzeby uspokojenia, zwracać się do Stanów Zjednoczonych, by kupować za granicą. Polska, na przykład, jest liderem w zbrojeniach, ale w ostatnich latach kupiła sprzęt o wartości prawie 20 miliardów dolarów od Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych. Wielka Brytania właśnie kupiła od Stanów Zjednoczonych 12 samolotów F35 na potrzeby odstraszania nuklearnego.
Jak wiemy, nie jest to wyjątkowy przypadek.
Zwiększenie wysiłku obronnego do 5 % PKB będzie bezcelowe, jeśli wszystko pójdzie na zamówienia dla amerykańskiego przemysłu obronnego!
Również w tym przypadku Komisja Europejska naciska na europejskie rozwiązania i łączenie, podobnie jak ma na celu ułatwienie tworzenia nowych fabryk broni poprzez usprawnienie procedur regulacyjnych.
Na początku maja Stowarzyszenie Jean Monnet i jego partnerzy wprowadzili w życie ideę DRUGI PLAN SCHUMANA: WSPÓLNA OBRONA I UNIA POLITYCZNA.
Musi się w tym celu zmobilizować. Od czasu porażki Europejskiej Wspólnoty Obronnej w 1954 roku, europejska obrona znajduje się pod kontrolą NATO.
Potrzebujemy teraz prawdziwego europejskiego filaru Sojuszu, ale znaczącego filaru z zasobami dowodzenia i planowania oraz znacznym budżetem.
Zmieniający się świat
Posiadanie europejskiej obrony oznacza posiadanie głosu w świecie wstrząsanym kryzysami, a w szczególności pomoc w zapewnieniu stosowania Karty Narodów Zjednoczonych. 26 czerwca obchodziliśmy 80. rocznicę jej przyjęcia na konferencji w San Francisco w 1945 roku.
Pozwolę sobie przypomnieć, że Karta Narodów Zjednoczonych stanowi w Rozdziale Pierwszym, Artykuł 1:
Celem ONZ jest : " Utrzymywać międzynarodowy pokój i bezpieczeństwo i w tym celu podejmować skuteczne środki zbiorowe dla zapobiegania i usuwania zagrożeń dla pokoju, dla tłumienia aktów agresji lub innych naruszeń pokoju oraz dla załatwiania lub rozstrzygania, środkami pokojowymi i zgodnie z zasadami sprawiedliwości i prawa międzynarodowego, sporów międzynarodowych, które mogłyby prowadzić do naruszenia pokoju. Rozwijanie serdecznych stosunków między narodami, opartych na poszanowaniu zasad równouprawnienia i samostanowienia narodów.
"Wszyscy Członkowie będą rozstrzygać swoje spory międzynarodowe środkami pokojowymi w taki sposób, aby międzynarodowy pokój, bezpieczeństwo i sprawiedliwość nie były zagrożone. Wszyscy członkowie powstrzymają się w swoich stosunkach międzynarodowych od groźby lub użycia siły przeciwko integralności terytorialnej lub niezależności politycznej jakiegokolwiek państwa, lub w jakikolwiek inny sposób niezgodny z celami N'Allons. Organizacja Narodów Zjednoczonych. Wszyscy członkowie udzielą pełnej pomocy Organizacji Narodów Zjednoczonych w każdej akcji podjętej przez nią zgodnie z niniejszą Kartą i powstrzymają się od udzielania pomocy jakiemukolwiek państwu, przeciwko któremu Organizacja Narodów Zjednoczonych podejmie akcję prewencyjną lub przymusową.
Rosja wyraźnie narusza Kartę Narodów Zjednoczonych, której rzekomo przestrzega.
Międzynarodowe spory zbrojne rozprzestrzeniają się jak pożar i trzeba się z nimi uporać. Potrzebujemy europejskiej armii lub przynajmniej wystarczająco dużych wspólnych sił zbrojnych, które w razie potrzeby mogłyby wesprzeć lub zastąpić NATO, zwłaszcza że amerykańskie wsparcie dla NATO jest niejednoznaczne i niepewne.
Możemy sobie również wyobrazić wszelkiego rodzaju współpracę wojskową. Na przykład, dlaczego nie połączyć francuskich, brytyjskich, włoskich i hiszpańskich morskich grup lotniczych, zamiast polegać wyłącznie na francuskim lotniskowcu Charles de Gaulle, który jest również niedostępny z powodu konserwacji przez część roku?
Potrzebujemy projektów w obszarach teraźniejszości i przyszłości, takich jak drony, ponieważ Amerykanie są daleko przed nami. Mają już drony bojowe, podczas gdy w Europie jesteśmy ledwie na etapie prototypu. Jesteśmy daleko w tyle...
Potrzebujemy również - i wspomniano o tym na kolokwium w 2013 roku - stałego europejskiego dowództwa, wojskowej kwatery głównej w Brukseli. Możemy również potrzebować wspólnego funduszu obronnego zarządzanego przez EBI...
Przyszłość nie została jeszcze napisana. Naszym priorytetem musi być uratowanie Ukrainy przed katastrofą. Ocalenie i obrona Ukrainy oznacza obronę Europy, jej unikalnego modelu i wolności.
Stowarzyszenie Jean Monnet wyraźnie ma do odegrania rolę w tym procesie refleksji i działania.